Sierżant Paul Jackson - jest to żołnierz Pierwszego Force Reconnaissance Marines. Walczył on na Bliskim Wschodzie w nieznamym kraju na wojnie przeciwko Al-Asadzie. Wraz ze swoim oddziałem zdobył stację telewizyjną w której miał być sam Al-Asad. Jednak jego tam nie było. Po misjach SAS wracamy do niego walczącego nie dalego stolicy, gdzie pomaga czołgowi M1 Abrams - Warpig. Później ponownie pomaga temu czołgowi ale wydostać się z tego miasta i dołączyć do Pierwszego Plutonu, skąd jego oddział ma najechać stolicę. Wraz z 30.000 Marines najechał stolicę, obsługująć Granatnik Mark 19, i ostrzeliwując wroga. Jednak jeden oddział został otoczony, więc jego oddział musiał mu pomóc. Kiedy wszyscy podejdą do transportowego helikoptera, dowództwo mówi, że odkryto broń nuklearną na zachodzie miasta, i wszyscy mają wycować się na wschód. Jednak Kobra która wcześniej na początku inwazji mu pomagała Deadly została zestrzelona, więc Jackson i jego oddział pomagają jej i wracają do helikoptera. Jednak bomba nuklearna ekspoduje, zabijając cały oddział Jacksona. Jackson jednak przeżył, ale został ciężko ranny z powodu upadku helikoptera. Widzi zawalające się budynki i ginie (możliwe z powodu utraty krwi). Jest jednym z 30.000 Marines których zgineło.